"POKAŻ SWÓJ GŁOS" - PAŻDZIERNIK MIESIĄCEM AAC
Już po raz kolejny w miesiącu październiku nasz Ośrodek aktywnie włącza się w obchody Miesiąca AAC. Tegoroczne hasło Międzynarodowego Stowarzyszenia Komunikacji Wspomagającej i Alternatywnej (ISAAC) brzmi „Pokaż swój głos” (ang. „Show your voice”). Zapraszamy Was do śledzenia cyklu postów, w których oddamy głos naszym "AACowym uczniom"! Na początek przedstawiamy Weronikę.WERONIKA
Cześć! Jestem Weronika. Od kilku lat w codziennym życiu towarzyszy mi „Mówik”. Pomaga mi on w wyrażaniu moich potrzeb, mówić o emocjach, a także komentować różne sytuacje. „Mówik” to moja osobista pomoc do porozumiewania się, ale potrafię także komunikować się za pomocą kilku słów i gestów. To wszystko to jest mój głos – moje prawo.
EMILKA
Cześć wszystkim, z tej strony Emilka. Nie mówię, ale to nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia. Wielu moich kolegów komunikuje się z otoczeniem za pomocą symboli. Powiem Wam szczerze, że to nie dla mnie. Ja wole konkret. Chce mi się pić, wezmę kubek, podejdę do partnera i w ten sposób poproszę o napój. Lubię wiedzieć co mnie czeka, dlatego mam swój plan: zeszyt – będę pracować przy stoliku, talerz – o zjem śniadanie, sztućce – mniam idę na obiad, grudka soli – super jedziemy do groty solnej, moje ulubione sensoryczne mieszanki – hura będzie zabawa itd. Mam też taki specjalny komunikator peryferyjny, ale osobiście wolę nazwę guzik. Naciskam go, a on za mnie mówi czego teraz chce lub potrzebuje.
DAWID
Cześć! Mam na imię Dawid. W zeszłym roku korzystałem z książki do komunikacji, a od niedawna mam elektroniczną pomoc do komunikacji „CoughDrop”. Dzięki niej nieco się „rozgadałem”. Bez większych problemów nawiązuję kontakty z innymi osobami. Zacząłem również coraz częściej powtarzać różne słowa. Czuję się rozumiany i ważny.
BARETK
Hej, z tej strony Bartek. Miło mi was poznać. Chciałem Wam krótko opowiedzieć o mojej komunikacyjnej przygodzie. Początkowo zaczynałem nieśmiało. Pojedyncze gesty (głównie dom, bo tam przecież najlepiej), symbole by powiedzieć Wam o moich najważniejszych potrzebach. Potem nagle pojawiły się różne tablice, podkładki komunikacyjne i wreszcie moja książka! Mam ją do dzisiaj, wiadomo jak to bywa z elektroniką, czasem coś się zatnie, a czasami po prostu padnie bateria bo tak dużo gadam. Mimo wszystko najbardziej lubię mój tablet z CoughDrop – TO JEST MÓJ GŁOS. Zrobię zakupy z drobną pomoc, zamówię sobie pyszne ciacho, zaczepię kolegę by się trochę wspólnie powygłupiać. Używam też gestów, ba nawet występuje na scenie przed całą szkołą i migam! Cały czas się uczę ale już wiem, że dzięki moim kolorowym, pięknym symbolom mogę Wam powiedzieć wszystko co chcę!
